Anna w krainie mordercy
Małe stacje, puste dworce, pociągi i tory kolejowe to elementy pojawiające się dosyć często w twórczości Stefana Grabińskiego, nazywanego polskim Edgarem Allanem Poem. Pisarz, tworzący prozę z pogranicza horroru, fantastyki i realizmu, starał się ukazać grozę tkwiącą w na pozór przyjemnej podróży koleją. Starania prozaika przynosiły zamierzony efekt, bowiem niejednokrotnie czytelnik jego opowiadań, zamieszczonych w zbiorze Demon ruchu, przyznawał się potem do lekkiej obawy przed poruszaniem się tym środkiem transportu. Akcja utworów Grabińskiego toczy się w zamkniętych przedziałach, obfituje w katastrofy kolejowe, a wszystkiemu towarzyszą nadnaturalne zjawiska. Ale czy motywy, które robiły wrażenie w latach dwudziestych ubiegłego wieku, bo na ten okres przypada twórczość Grabińskiego, mogą sprawdzić się obecnie? Okazuje się, że tak. Słodkich snów, Anno Joanny Opiat-Bojarskiej to opowieść, w której motyw podróży koleją uzyskuje współczesny wymiar, jednak w przeciwieństwie do Grabińskiego, Opiat-Bojarska wplotła go w schemat kryminalny. Z dość efektownym skutkiem...
Więcej w linku:
