O trudnej miłości

Kiedy odkładamy na półkę książkę Nighat M. Gandhi zatytułowaną „Kobiety w islamie. Miłość w życiu muzułmanek”, uświadamiamy sobie, że najważniejszą wartością w życiu każdego człowieka jest wolność. Prawo do stanowienia o sobie, możliwość dokonywania własnych wyborów powinny być naturalnym aspektem życia wszystkich ludzi. Jednak we współczesnym świecie często dzieje się inaczej. Ograniczenia są nam narzucane z góry przez religie, uprzedzenia, stereotypy. Z książki Gandhi można wysnuć wniosek, że najbardziej cierpią na tym kobiety, ponieważ niemal we wszystkich religiach nadaje się im role podrzędne. Wprawdzie Nighat M. Gandhi odnosi się do konkretnej religii, niemniej w trakcie lektury nie można oprzeć się wrażeniu, że autorka tak naprawdę opowiada o sytuacjach uniwersalnych, które mogą dotknąć kobietę niezależnie od tego do jakiego kręgu kulturowego należy.
Aby pokazać na czym polega brak stanowienia o sobie samym, autorka obrała tematykę miłosną. Jej bohaterki opowiadają o swoich miłościach, a także o ograniczeniach jakie spotkały na swojej drodze do szczęścia. Zanim jednak Nighat M. Gandhi odda głos innym kobietom, opowiada o sobie. Jej opowieść jest także świadectwem tego, jak radykalizowały się poglądy jej ojca. Wspomina, że kiedy była mała jej ojciec czytywał jej wiersze i zawsze zachęcał ją do kształcenia się. W efekcie autorka ukończyła szkoły za granicą. Niemniej kiedy powiedziała, że poznała kogoś, zakochała się i pragnie wyjść za mąż, jej ojciec stanął na dość zasadniczym stanowisku. Przede wszystkim nie wyobrażał sobie, aby jego córka poślubiła mężczyznę, który nie jest muzułmaninem. Postawił sprawę jasno. Zanim wyjdzie za mąż, musi przylecieć ze Stanów do domu. Wtedy porozmawiają i wspólnie podejmą decyzję. Autorka książki zgodziła się, lecz okazało się, iż to był podstęp. Gdy tylko postawiła nogę w rodzinnym domu, odebrano jej dowód i paszport. Przy potulnej zgodzie matki, na którą w głębi duszy liczyła. Pomogli jej znajomi. Wyrobili fałszywy paszport i na nim autorka wyjechała za granicę. Ostatecznie poślubiła wybranka, a jej przeżycia stały się asumptem do napisania książki.
Opowieść o miłości w życiu muzułmanek nie ogranicza się jednak tylko do uczuć heteroseksualnych. Autorka przemierza Indie, Pakistan i Bangladesz w poszukiwaniu różnych odcieni miłości. I tak mamy tu miłość lesbijską, występują tu także osoby transseksualne. Autorka rozmawia z nimi, poznaje ich mieszkania, ich historie. Przykładem miłości lesbijskiej jest relacja pewnej pani profesor, która żyje pod jednym dachem z ukochaną kobietą. Punktem stycznym wszystkich przytoczonych historii są ograniczenia, które na swojej drodze spotykają kobiety pragnące żyć zgodnie z własnym porywem serca. Niezależnie czy jest to miłość heteroseksualna, czy homoseksualna. Ponadto autorka bardzo dobitnie przedstawia sposób, w jaki traktowane są samotne kobiety, oraz te, które nie wydały na świat męskiego potomka. Postrzegane są jako gorsze i niepełnowartościowe.
W tle opowieści mamy natomiast charakterystykę społeczeństwa, przemiany w nim zachodzące. W dużej mierze są to niestety przemiany na gorsze. Występuje także zarys konfliktów obecnych i przeszłych. Książka jest także swoistą podróżą samej autorki, która przebywając w różnych zakątkach, pragnie odnaleźć samą siebie.
Gorąco polecam książkę „Kobiety w islamie. Miłość w życiu muzułmanek”, bo to wyjątkowa opowieść o innej kulturze opowiedziana przez pryzmat osoby stamtąd. Okazuje się bowiem, że rzeczywistość jest o wiele bardziej złożona, niż wyobrażenia kreowane przez społeczne przesądy i uprzedzenia.